Pages

18.1.16

007. "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" - Matthew Quick


Kiedy brałam do ręki Niezbędnik obserwatorów gwiazd nie wiedziałam czego się spodziewać. Było to moje pierwsze spotkanie z Matthew Quickiem i miałam spore obawy. Że będzie na siłę wciśnięty wątek romantyczny. Że będzie nudno. Że mi się nie spodoba i koleżanka się na mnie fochnie.
I chyba najmniej byłam przygotowana na to co dostałam.
A otrzymałam mądrą, ciepłą i poruszającą powieść, przepełnioną przyjaźnią, kosmosem i koszykówką.




Materii nie da się zniszczyć, ani stworzyć - tłumaczy. - To jedna z podstawowych zasad wszechświata, Ale są też siły witalne zamknięte tu, na Ziemi, w ludzkim ciele, które jest jak więzienie. Kiedy wy, Ziemianie, umieracie wasze siły witalne zostają uwolnione i możecie w końcu podróżować przez galaktyki. To nie śmierć, to wyzwolenie.



Finley McManus mieszka ze swoim niepełnosprawnym dziadkiem i ojcem w nieciekawej okolicy. Domy wymalowane różnego rodzaju grafiti, handel narkotykami, irlandzka mafia... Jedyne,co go uszczęśliwia i odciąga od nieprzyjemnych wspomnień to koszykówka i jego dziewczyna - Erin. Jest cichy i zdystansowany.
Jednak wszystko zaczyna się zmieniać, gdy jego trener koszykówki prosi go o nietypową przysługę.


Kiedy rozegram dobry mecz, tata ze łzami w oczach mówi mi, że jest ze mnie dumny, przez co ja też się wzruszam.
Kiedy dziadek nas widzi, stwierdza że jesteśmy cioty.


Matthew Quick ma niesamowity styl pisania. Jego powieść wsysa czytelnika do swego świata od pierwszej strony i nie wypuszcza dopóki nie przeczytana ostatniego akapitu. Czytanie Niezbędnika obserwatorów gwiazd jest czystą przyjemnością. Z jego stron emanuje nadzieja, optymizm i ciepło, mimo że autor podejmuje w niej bardzo trudne tematy takie jak utrata bliskich, przestępczość, czy trauma. Nie dostajemy, więc tylko pustej opowiastki, a pełną refleksji naukę o tym jak wiele w życiu znaczy przyjaźń i oddanie.

Największą zaletą książki jest prostota. Prosty styl, prosta fabuła, nawet prosta okładka... Chyba właśnie dzięki temu powieść trafia w każde gusta i pozostawia coś po sobie. A może to dzięki wspaniałemu Finley'owi, o dobrym sercu, który nas przez tę historię prowadzi? Dzięki zmianom, które w nim zachodzą? Dzięki temu jaki wywiera wpływ na otoczenie? Bo o tym też opowiada ta książka. Jaki wpływ może mieć jeden człowiek na drugiego. 


- On chodzi za mną tylko dlatego, że trener mu kazał - mówię [...]
- Nie, nieprawda Finley.Robi to bo jesteś dobrym człowiekiem. Bo łatwo się z tobą przebywa. Bo jesteś, jaki jesteś. Nie stawiasz ludziom żądań i nigdy nie mówisz nic negatywnego. Przenigdy. Tak wielu ludzi wysysa życie ze wszystkich, którzy ich otaczają, ale nie ty. Dajesz ludziom siłę tylko będąc sobą.



Niezbędnik obserwatorów gwiazd jest naprawdę niesamowitą powieścią o poszukiwaniu sensu życia, dawaniu siły innym oraz nadziei. Polecam wszystkim. Niezależnie od wieku, płci i wszystkiego innego. Gwarantuję, że książka ta pozostanie z wami na długo.
I szczególnie gorąco polecam ją ludziom, którzy szukają nadziei. Bo każdy kiedyś dostanie od losu swój bilet do Hogwartu.


|| OCENA: 8/10 | TŁUMACZENIE: JOANNA DZIUBIŃSKA | TYTUŁ ORYGINAŁU: BOY 21 | DATA WYDANIA: 8 PAŹDZIERNIKA 2014 | LICZBA STRON: 320 STRON | WYDAWNICTWO OTWARTE ||




KSIĄŻKA PRZECZYTANA W RAMACH:

WYZWANIA CZYTAM YOUNG ADULT ORGANIZOWANEGO PRZEZ ANIĘ D. Z BLOGA PIŻAMA W KOTY



WYZWANIA KLUCZNIK ORGANIZOWANEGO PRZEZ AMI Z BLOGA RECENZJE AMI
KLUCZNIK: CO SIĘ ODWLECZE TO NIE UCIECZE
KLUCZNIK: ICH NOCE

21 komentarzy:

  1. Muszę w końcu przeczytać jakąkolwiek powieść tego autora i to obowiązkowo!

    OdpowiedzUsuń
  2. mi także baaardzo się podobała! Właśnie też urzekło mnie w niej to, że mimo swojej prostoty jest pełna mądrych treści, z jednej strony niby zwykła młodzieżówka, ale jednak historia zapada w pamięci na dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mamy podobne gusta literackie ;)

      Usuń
  3. Mam na półce Wybacz mi, Leonardzie tego autora. Chyba swoją przygodę z tym autorem zacznę od książki, którą już mam.
    Pozdrawiam
    http://monicas-reviews.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że "Wybacz mi, Leonardzie" będzie tak samo świetna jak "Niezbędnik..." ;)

      Usuń
  4. Muszę sięgnąć po książkę Quicka, bo są one wychwalane i nie raz słyszałam o nich pozytywne opinie. Zresztą bardzo lubię takie książki, a tematyka wydaje się interesujące ;)
    Pozdrawiam i zapraszam na recenzję "Elity"!

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę ją przeczytać :D
    Pozdrawiam http://felicja-bookaholic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro o poszukiwaniu sensu i celu w życiu, to chyba książka idealna dla mnie :D Pozdrawiam!
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo się cieszę, że Ci się podobała, tym bardziej, że właśnie zabieram się za "Poradnik pozytywnego myślenia" Quicka! Czekałam i czekałam, a o autorze słyszałam już tyle dobrego, że nie mogłam już dłużej odkładać ;)
    Pozdrawiam i zapraszam,
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Poradnik..." znajduje się na mojej półce i czeka na swoją kolej, ale jakoś tak opis "Niezbędnika..." bardziej mi się spodobał. Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu twórczość pana Quicka ;)

      Usuń
    2. A kobieta zmienna jest, więc Poradnik jednak jeszcze trochę poczeka, a teraz... czytam Niezbędnik! Idzie mi szybciutko, także na dniach powinna pojawić się i u mnie recenzja :)

      Usuń
    3. A kobieta zmienna jest, więc Poradnik jednak jeszcze trochę poczeka, a teraz... czytam Niezbędnik! Idzie mi szybciutko, także na dniach powinna pojawić się i u mnie recenzja :)

      Usuń
    4. A kobieta zmienna jest, więc Poradnik jednak jeszcze trochę poczeka, a teraz... czytam Niezbędnik! Idzie mi szybciutko, także na dniach powinna pojawić się i u mnie recenzja :)

      Usuń
  8. od dłuższego czasu che przeczytać tę książkę ale już sama nie wiem mam nadzieję że znajdę chwile by ją przeczytać tyle książek, a tylko jedno życie :( pozdrawiam cieplutko ( bo zimno na dworze ) http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimno, zimno, ale śnieg jest! Zresztą uwielbiam taką mroźną pogodę. W sam raz nadaje się, żeby zagrzebać się w koc z ciepłą herbatą i czytać ;)
      A książka przesadnie długa nie jest, do tego szybko się ją czyta, więc może znajdziesz dla niej chwilkę ;)

      Usuń
  9. W tamtym roku bardzo chciałam kupić tę książkę, ale kiedy byłam w empiku to nie było jej, a szkoda! No i do tej pory jej nie przeczytałam... Chyba czas w końcu po nią sięgnąć! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam ostatnio ,,Wybacz mi, Leonardzie'' i nie byłam zachwycona, choć masz całkowitą rację - styl pisania Qucika coś w sobie ma :)
    www.papierowenatchnienia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń