Pages

16.1.16

006. "Pół króla" - Joe Abercrombie

Książka Pół króla rzuciła mi się w oczy podczas jakiejś wyprzedaży. Pamiętam, że zafascynował mnie opis z tyłu okładki, a naklejka z napisem >>-20%<< zrobiła resztę. Jednak, gdy emocje opadły zaczęłam trochę żałować. Okładka straciła swój urok, opis tajemniczość, a mój portfel nie aż tak małą sumę pieniędzy. Moje zainteresowanie zmalało i powieść trafiła na półkę. Dopiero niedawno zdecydowałam się wziąć się do jej lektury. I muszę przyznać, że jednak się cieszę iż ta pozycja trafiła w moje łapki.
Zdradzony przez najbliższą rodzinę i lud, lojalnych druhów znalazł wśród niewolników, którzy nie byli mu nic winni.
Yarvi jest młodszym synem króla Gettlandu. Niestety, urodził się ze zdeformowaną lewą ręką, przez co całe życie musi się mierzyć z ciągłymi upokorzeniami i kpinami. Aż chciałoby się powiedzieć, że jego życie się odmienia, gdy po śmierci jego ojca i starszego brata obejmuje Czarny Tron. Ale bogowie losu nie są mu przychylni. Yarvi zostaje zdradzony i sprzedany w niewolę, jako galernik. Przysięga pomścić zabójców ojca i swoich oprawców. Tylko jak to zrobić, mając tylko jedną sprawną rękę, a za jedynych sprzymierzeńców innych niewolników?

Na wstępie muszę się Wam przyznać do jednej rzeczy. A mianowicie mam ogromną słabość do powieści fantasy osadzonych w realiach średniowiecznych. Miecze, zbroje, łuki, bitwy, królowie, damy, zdrada, bogowie, zemsta...
Pół króla jest typową taką powieścią. Nie jest to nic świeżego - jeszcze jeden raz ten sam schemat. I podejrzewam, że osoby, które są rozmiłowane w high fantasy będą tą powieścią znudzone. Można spokojnie odgadnąć, jak historia się skończy. Jednak nie należy zapominać, że cała trylogia Morze Drzazg jest raczej skierowana do młodszego odbiorcy, podobnie jak seria Zwiadowcy. I nie bez powodu o niej wspominam. Pół króla jest do niej niesamowicie podobnie. Może nie do końca pod względem samej historii, ale pod względem prostego stylu, sympatycznych bohaterów oraz dużej dawki humoru.
Do największych zalet pierwszej części trylogii Joe'a Abercrombiego zdecydowanie należy wartka akcja, z licznymi zaskakującymi zwrotami. W zasadzie zostajemy wciągnięci w świat wykreowany przez autora już od pierwszej strony. Całość czyta się szybko i przyjemnie. Dodatkowo, bardzo podoba mi się aspekt zmian, które zachodzą w głównym bohaterze podczas całej jego przygody. Czy na lepsze, czy na gorsze nie będę zdradzać. Musicie się przekonać sami.
Któregoś dnia ojciec uderzył go w gniewie i potem matka znalazła go zapłakanego. "Głupiec uderza od razu", powiedziała mu wtedy. "Mądry się uśmiecha, obserwuje i zapamiętuje. A dopiero potem zadaje cios".
Pół króla jest całkiem miłym, lekko napisanym odstresowywaczem. Nie polecam osobom, które czytają dużo high fantasy, bo powieść najpewniej ich zawiedzie. Jeśli jednak nie jesteście jeszcze mocno obeznani z tym gatunkiem, myślę że ta książka bardzo się Wam spodoba. Ja osobiście zaliczam ją do przyjemnych w obejściu średniaczków, do których zapewne nie wrócę.
|| OCENA: 6,5 / 10 | TŁUMACZENIE: AGNIESZKA JACEWICZ | TYTUŁ ORYGINAŁU: HALF A KING | DATA WYDANIA: 7 KWIETNIA 2015 | LICZBA STRON: 400 | WYDAWNICTWO REBIS | CYKL: MORZE DRZAZG (TOM 1) ||

~*~

KSIĄŻKA PRZECZYTANA W RAMACH:

WYZWANIA CZYTAM FANTASTYKĘ ZORGANIZOWANEGO PRZEZ MAGICZNY ŚWIAT KSIĄŻEK

WYZWANIA CZYTAM OPASŁE TOMISKA ZORGANIZOWANEGO PRZEZ AMI Z RECENZJE AMI


WYZWANIA KLUCZNIK ZORGANIZOWANEGO AMI Z RECENZJE AMI
KLUCZNIK: CO SIĘ ODWLECZE, TO NIE UCIECZE

6 komentarzy:

  1. Lubię takie książki, więc może powinnam sięgnąć po tę książkę. Zobaczymy, zobaczymy.
    Pozdrawiam
    http://monicas-reviews.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie książki, więc poszukam w bibliotece, bo brzmi całkiem zachęcająco, Nie jestem zbytnio zapoznana z high fantasy, więc myślę, że takie schematy nie będą mnie jakoś szczególnie razić ^^
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję "Elity"!

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka znajduję się na mojej liście do przeczytania. Miałam już okazję spotkać z prozą Joe Abercrombiego przy okazji "Bohaterów" oraz "Czerwonej krainy". Obie książki bardzo przypadły mi do gustu i jestem ciekawa tej trylogii :) Na pewno przeczytam!
    Pozdrawiam serdecznie :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i mam nadzieję, że Ci się spodoba ;)

      Usuń
  4. Kolejna książka, która czeka na mnie już od nie wiem kiedy.. Nie! Musze się w końcu za to wziąć. Póki wakacje jeszcze mam, nadrabiać muszę!
    Pozdrawiam
    Zbiór literackich pomysłów

    OdpowiedzUsuń