3 / 10

032. Szeptucha - Katarzyna Berenika Miszczuk

19:31

Uwielbiam, gdy w książkach pojawia się mitologia słowiańska. Co prawda, kompletnie się nie znam na niej, ale i tak uwielbiam, gdy w powieściach po świecie przedstawionym wesoło hasają wszelkiej maści rusałki, utopce, czy południce. Tak więc, gdy usłyszałam, że pani Katarzyna Berenika Miszczuk napisała powieść z elementami naszych rodzimych wierzeń postanowiłam, że książkę tą przeczytam, mimo bardzo nieprzyjemnych wspomnieć z Drugą szansą jej autorstwa.
I jak widać na załączonym obrazku powieść przeczytałam... I chyba na stałe wyleczyłam się z sięgania po książki tejże autorki.

posty okołoksiążkowe

Poczuj Lato Book Tag

15:01

Privet kochani!
Dziś jest pierwszy już tak prawdziwie wakacyjny dzień. Wreszcie koniec wstawania na ósmą, sprawdzianów, prac klasowych i wszelkich innych tortur stosowanych na biednych uczniach. Postanowiłam uczcić ten fakt tagiem, który nie dawno zobaczyłam na kanale Maja K, czyli Poczuj Lato Book Tag.
Zapraszam :)

8 / 10

031. Promyczek - Kim Holden

18:32

Promyczek Kim Holden na pierwszy rzut oka wydaje się zwyczajną młodzieżówką. Mamy tutaj utarty schemat (młodzi ludzie z problemami, których łączy wielka i cudowna miłość), okładkę, która kojarzy się z powieściami Collen Hoover, i oczywiście tekst przewodniczący całemu nurtowi YA, czyli, parafrazując, Każdy ma trupa w szafie.  A jak dobrze wiecie ja fanką tego rodzaju powieści nie jestem. Dlaczego więc akurat po tę sięgnęłam?... Możecie mnie uznać za wariatkę, ale ta książka mnie zwyczajnie prześladowała. Od momentu, w którym zobaczyłam ją w majowych zapowiedziach, widziałam ją wszędzie. W księgarni, szkole, tramwaju... Patty z Truskawkowego Bloga Książkowego ostatnio stwierdziła, że Mróz jej zaraz wyskoczy z lodówki. Ja myślałam, że w mojej niedługo znajdę Promyczka. A więc co zrobiłam? Ano go przeczytałam.
I to była cholernie dobra decyzja.

9 / 10

030. Przewieszenie - Remigiusz Mróz

09:38

Jak wiecie (albo i nie) pan Mróz ma wielki talent do pisania powieści, po których nie w sposób się normalnie wysłowić na ich temat, a co dopiero przejść po nich do porządku dziennego. A jakby sam poziom jego książek nie był rewelacyjny, to jeszcze sam autor wydaje się być maszynką do ich pisania i co pięć minut możemy wypatrzeć jakąś nowość jego autorstwa. (I jak tu nie zbankrutować...).  Ja sama jestem beznadziejnym przypadkiem mrozomanii, która ogarnęła sporą część książkowej vlogo- oraz blogosfery - wystarczy rzucić mi hasło NOWY MRÓZ i już lecę jak głupia do najbliższej księgarni. Także nie wiem jakim cudem dopiero teraz sięgnęłam po Przewieszenie, biorąc pod uwagę, że Ekspozycję czytałam zaraz po jej premierze. Naprawdę nie wiem. Jednak może to i lepiej, bo nie wiem czy wytrzymałabym czekanie przez kilka miesięcy na Trawers.

7 / 10

029. Grimm City. Wilk! - Jakub Ćwiek

11:23

Jakub Ćwiek to jest jeden z moich największych literackich wyrzutów sumienia. Przeczytałam Kłamcę jego autorstwa i... nie byłam w stanie sięgnąć po żadną inną powieść tego autora, tak mnie ta książka zawiodła. No po prostu łapy opadają! I cierpiałam, bo widziałam tyle książek tego pana, którymi się wszyscy zachwycają, a ja co? A ja ciągle tylko o tym Kłamcy myślę. Więc postanowiłam, że przy pierwszej lepszej okazji kupię albo Ciemność płonie, albo Grimm City. Wilk!. Jak widać prędzej napotkałam tę drugą pozycję i od razu wzięłam się za czytanie.

posty okołoksiążkowe

Kiedy miasta wymierają, czyli TOP5 książek na EURO 2016

17:23

Cześć moi drodzy!
Jutro od godziny osiemnastej będzie można tańczyć na środku ulicy makarenę. Takie będą pustki. No może gdzieś się trafią jakieś ostatnie niedobitki - starsze panie, kobitki, które faceci z domów na czas meczu "wymeldowali"... Dla tych niedoinformowanych jutro nasza reprezentacja zmierzy się z Irlandią Północną. Wiadomo, wszyscy kibicujemy biało-czerwonym całymi serduchami, jednak nie oszukujmy się - są osoby, których oglądanie meczy nie interesuje. Dla przykładu ja. Zawsze powtarzam, że mnie wystarcza sam wynik, a o tym, że padła jakaś bramka, wiem dzięki rykom niosącym się z wszystkich okien.
Toteż postanowiłam podzielić się z Wami pięcioma pozycjami na tyle wciągającymi, że nawet okrzyki radości sąsiadów spod trójki nie oderwą Was od lektury. A żeby było trudniej (dla mnie) postanowiłam pokazać Wam książki polskich autorów. No wiecie - skoro nie kibicujemy przed telewizorami biało-czerwonym, to może chociaż poczytajmy biało-czerwoną literaturę ;)

4 / 10

028. Marsjanin - Andy Weir

20:15

Bardzo rzadko sięgam po książki o kosmosie. Właściwie to Marsjanin jest chyba pierwszą przeczytaną przez mnie książką, której akcja nie dzieje się na Ziemi, albo ewentualnie w wymyślonym świecie. Po prostu nie interesują mnie te klimaty, a szkoda, bo ostatnio robią się coraz popularniejsze. Postanowiłam więc przełamać moją niechęć do tego nietypowego miejsca akcji jakim jest kosmos. A jaka inna powieść niż zachwalany przez wszystkich Marsjanin Andy'ego Weira?...
I muszę przyznać, że po jego lekturze zabrakło mi słów.

bookhaul

Podsumowanie maja 2016

15:19

Hej kochani!
Wczoraj wróciłam z trzydniowej wycieczki w Góry Świętokrzyskie, gdzie pojechałam z moją klasą. I właśnie wtedy też z pewnym zdziwieniem odkryłam, że mamy już czerwiec. Zdziwienie niemałe i drobne przerażenie, bo miałam zamiar w maju przeczytać przynajmniej 8 książek, no a wyszło jak zwykle... No ale wiecie jak wygląda koniec roku w szkole.  Przynajmniej mogę się z Wami podzielić informacją, że udało mi się zapewnić sobie na 99% świadectwo z paskiem i średnią, jeśli dobrze pamiętam, 4,83. Ja tam jestem zadowolona :)
Dobra, teraz wróćmy jednak do samego podsumowania ;)

6 / 10

027. Litr ciekłego ołowiu - Andrzej Pilipiuk

16:43

Myślę, że w niemal każdym domu znajdzie się pudełko, do którego wkładamy różne dziwne rzeczy, których z jednej strony żal nam wyrzucić, a z drugiej nie są już nam potrzebne. No wiecie - jakieś stare zdjęcia, pocztówki, guziki, czuhajstry... Takie małe skarby, które już dawno utraciły swoją wartość dla całego świata, ale nie dla nas samych. Właśnie z takimi pudełkami kojarzą mi się zbiory opowiadań Pilipiuka. Można znaleźć w nich prawie wszystko i są to zazwyczaj historie dziwne, z własnym specyficznym klimatem, który przyciągał mnie jak magnes.
A przynajmniej takie odniosłam wrażenie czytając Czerwoną gorączkę tego autora. Było to całkiem niedawno i od razu miałam ochotę na więcej. W związku z tym, gdy dowiedziałam się, że pod koniec kwietnia wychodzi kolejny zbiór opowiadań nie mogłam się go doczekać. Machnęłam ręką na poprzednie i zdecydowałam się sięgnąć od razu po Litr ciekłego ołowiu. Tylko czy słusznie?