Podsumowanie sierpnia 2016
12:37
Salut kochani!
Dzisiaj pierwszy września, czyli chyba najbardziej znienawidzony przez uczniów i nauczycieli dzień w calutkim roku. Jednak na blogu dzisiaj nadszedł przede wszystkim czas na podsumowanie minionego miesiąca. A muszę przyznać, że sierpień minął mi w tak zawrotnym tempie, że zanim się obejrzałam już był wrzesień. I niestety był to miesiąc bardzo kiepski pod względem czytelniczym, o czym przekonacie się w dalszej części posta. Za to w sierpniu w końcu pojechałam w moje ukochane Tatry... Szkoda tylko, że pogoda była do niczego i większość czasu spędziłam w Zakopcu -,-'
Eh, mówi się trudno i żyje dalej.
A teraz moi drodzy przejdźmy do naszego ulubionego tematu, czyli książek ;)
Dzisiaj pierwszy września, czyli chyba najbardziej znienawidzony przez uczniów i nauczycieli dzień w calutkim roku. Jednak na blogu dzisiaj nadszedł przede wszystkim czas na podsumowanie minionego miesiąca. A muszę przyznać, że sierpień minął mi w tak zawrotnym tempie, że zanim się obejrzałam już był wrzesień. I niestety był to miesiąc bardzo kiepski pod względem czytelniczym, o czym przekonacie się w dalszej części posta. Za to w sierpniu w końcu pojechałam w moje ukochane Tatry... Szkoda tylko, że pogoda była do niczego i większość czasu spędziłam w Zakopcu -,-'
Eh, mówi się trudno i żyje dalej.
A teraz moi drodzy przejdźmy do naszego ulubionego tematu, czyli książek ;)
Jak widać na załączonym obrazku sierpień pod względem czytelniczym był po prostu masakryczny. Liczyłam, że przeczytam przynajmniej dwa razy tyle. Na mój wynik w głównej mierze wpłynęły: a) mój wyjazd do Zakopanego, b) pewna blokada czytelnicza, której się ostatnio nabawiłam oraz c) odkrycie przeze mnie kilku naprawdę genialnych seriali. No cóż, nie pozostaje nic innego, jak liczyć na to, że wrzesień będzie lepszy... W co ja sama nie wierzę XD
A więc w sierpniu przeczytałam pięć książek, a dwie kolejne zaczęłam, co daje wynik 1958 stron.
A jakby ktoś się zastanawiał, co z tymi pięcioma książkami, które zaczęłam w lipcu... nie, nie skończyłam ich. Ups.
A więc w sierpniu przeczytałam pięć książek, a dwie kolejne zaczęłam, co daje wynik 1958 stron.
A jakby ktoś się zastanawiał, co z tymi pięcioma książkami, które zaczęłam w lipcu... nie, nie skończyłam ich. Ups.
~~ LISTA KSIĄŻEK PRZECZYTANYCH W SIERPNIU ~~
1. Trawers Remigiusz Mróz - 9 / 10 [recenzja wkrótce] >> 574 strony
2. Lucynka, Macoszka i ja Martin Reiner - 7 / 10 [recenzja wkrótce] >> 232 strony
3. Słonie mają dobrą pamięć Agatha Christie - 6 / 10 [recenzja wkrótce] >> 220 stron
4. Prawie jak gwiazda rocka Matthew Quick - 8 / 10 [recenzja wkrótce] >> 382 strony
5. Never never Colleen Hoover, Tarryn Fisher - x / 10 [recenzja wkrótce] >> 390 ston
+ 98 / 464 stron Mechanicznego Iana Tregillisa
+ 62 / ok. 455 strony Drużyny pierścienia J. R. R. Tolkiena
Tytuł najlepszej książki sierpnia wędruje do Trawersu Remigiusza Mroza. Co prawda nie była to powieść nie wiadomo jak wybitna, jednak naprawdę mi się podobała i umiliła mi pobyt w górach ;)
Tytuł najgorszej powieści przeczytanej przeze mnie w tym miesiącu otrzymuje Słonie mają dobrą pamięć Agathy Christie. Niby nie była to powieść zła, nawet się specjalnie na niej nie zawiodłam, ale mimo wszystko liczyłam na to, że czymś mnie zaskoczy, a tak się niestety nie udało :/
Na blogu w tym miesiącu pojawiły się recenzje trzech książek:
- Big Red Tequilli Rick Riordan >>klik<<
- Silver. Pierwszej księgi snów Kerstin Gier >>klik<<
- Mroczniejszy odcień magii V. E. Schwab >>klik<<
- Podsumowanie lipca 2016
- LBA #2, czyli książkowe światy, moja radosna twórczość oraz o YouTube słów kilka
W sierpniu przybyło do mnie aż 12 nowych książek... No cóż, troszkę zaszalałam XD
- Jak pisałam, na początku sierpnia byłam w Zakopanem... A tam jest całkiem sporo księgarni... I JAK JA MIAŁAM NIC NIE KUPIĆ?!... W każdym razie wróciłam do Bydgoszczy z: Ptakami drapieżnymi Emila Marata i Michała Wójcika, Everst. Na pewną śmierć Becka Weathersa oraz Wołaniem w górach Michała Jagiełło (to ostatnie jest prezentem dla mojej mamy z okazji jej urodzin ^^).
- W drodze powrotnej z Zakopca wstąpiliśmy też do Krakowa, a tam niedawo odkryłam pewną księgarnię, albo raczej dyskont, w której książki można kupić naprawdę całkiem tanio. Oczywiście zajrzałam tam i wyszłam stamtąd z powieściami: Sto lat samotności Gabriela Garcii Marqueza, O bibliotece Umerto Eco oraz Lirykami najpiękniejszymi trzech poetów: Norwida, Asnyka i Przerwy-Tetmajera.
- Do tego pod koniec sierpnia aż dwa razy trafiłam do empika... To była błąd. Za pierwszym razem nabyłam Never never Colleen Hoover&Tarryn Fisher oraz Plaster miodu Adama Szustaka. Z kolei za drugim razem odebrałam tam paczuszkę z Immunitetem Remigiusza Mroza i z rozmowami z ojcem Leonem Knabitem pod tytułem Dusza z ciała uleciała. A przy okazji, korzystając z karty Mój empik zakupiłam za pół ceny Małe życie ^^
We wrześniu mam szlaban na wizyty w empiku -,-'
And Then There Was None ★★★★★☆
Stranger Things (sezon #1) ★★★★★★
Doctor Who (połowa #9 sezonu) ★★★☆☆☆ (z bólem serca, bo kocham ten serial, a dwa ostatnie sezony są beznadziejne)
Jessica Jones (połowa #1 sezonu) ★★★★☆☆
Sherlock (całość) ★★★★★★
Legion samobójców ★★★★☆☆
Warcraft: Początek ★★☆☆☆☆ (z kuzynem oglądałam, nie oceniajcie mnie XD)
Crimson Peak ★★★☆☆☆
Jeżeli chcielibyście poznać moje bardziej szczegółowe opinie odnośnie tych filmów i seriali, piszcie w komentarzach ;)
Wiem, że w sierpniu moja aktywność na blogu była znikoma, ale przyznaję się bez bicia - we wrześniu może być gorzej, zwłaszcza na początku. Jest to spowodowane głównie szkołą oraz tym, że chciałabym wziąć w tym roku udział w "kuratorze" z historii oraz angielskiego. Do tego chwilowo mam też spore problemy z moim laptopem, który właśnie przeszedł w fazę strajku generalnego (już po raz drugi w ciągu tego roku -,-'), przez co raźno i ochoczo wyruszył do serwisu. Najprawdopodobniej wróci do mnie w przyszłym tygodniu, ale ręki sobie za to nie dam uciąć. Przez całą tę sytuację jestem niejako zmuszona do korzystania z komputera mojej mamy, która obecnie bardzo go potrzebuje.
11 komentarze
A ja Ci i tak gratuluję wyników, przecież są naprawdę dobre. :> Zaczytanego albo zaoglądanego września! :P Przecież nie trzeba ciągle tylko czytać. :P
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku, oby we wrześniu było równie udanie :D
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnych wyników! Powodzenia w kończeniu książek, które zaczęłaś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kolejna osoba się zachwyca Stranger Things! Dziwne, dziwne, doprawdy ^_^
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podoba Ci się Tolkien, bo dla mnie ma tę magię. Chyba że to tylko re-read, to wtedy składam pokłony i troszkę zazdroszczę, bo nie mam "Władcy" w domu :P
Powodzenia w kuratorach życzę!
Pozdrawiam i zapraszam na recenzję "Złodziei snów"! pattbooks.blogspot.com
U mnie czytelniczo sierpień, ba - całe wakacje, były jeszcze gorsze. 6 książek na dwa miesiące! Istny dramat :P Mimo wszystko mam nadzieję, że we wrześniu się odkuję i przeczytam choć trochę więcej :)
OdpowiedzUsuńMy BookTown
Troszkę zaszalałaś? Nawet TROCHĘ więcej! :) I to w dobrym stylu! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ilości przeczytanych książek :)
Super wynik, świetny blog, ciekawie piszesz :)
OdpowiedzUsuńObserwuję,
http://wer-pozeraczkaksiazek.blogspot.com/
Widzę, że Twój sierpień był bardzo udany ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego, że przeczytałaś już Trawers, bo ja jeszcze mam tę książkę przed sobą i już nie mogę się jej doczekać ;)
Sporo tego, ale... gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńGdzie nie wejdę, to wszędzie "Legion samobójców" - muszę to w końcu obejrzeć :)
OdpowiedzUsuń"Małe życie" na pewno kiedyś przeczytam, ale raczej nie w najbliższym czasie, bo tej cegiełce muszę zarezerwować sporo czasu ;)
Powodzenia we wrześniu!
houseofreaders.blogspot.com
hahaha nie martw się kochana przeczytałam tyle samo książek i też miałam większe ambicje :DD Mój wynik był spowodowany kacem po "Rewizji" Echh... Ach ten Mróz xD Jak na razie się ciągnie na wrzesień i będzie dopóki nie przyjdzie do mnie zamówiony "Immunitet" (( mam nadzieję, że jak najszybciej :D)) No i oczywiście seriale. Ahhh. Ja natomiast przeżywałam teaser do 4 sezonu Sherlocka ♥♥, nadrabiałam "SUITS" ♥ i obejrzałam całego "Hannibala" ♥ Życzę ci ( i sobie) powodzenia we wrześniu (mhm) i zostaję na dłużej na blogu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
Bukowy Czytajnik z bloga
www.ksiazkiponadniebo.blogspot.pl