Podsumowanie września 2016
19:37
Ahoj kochani!
WRESZCIE JESIEŃ! O matko i córko! Nawet nie wiecie jak bardzo nie mogłam się doczekać, aż zrobi się chłodniej, liście zaczną spadać z drzew i będzie można chodzić w swetrach. Wreszcie nadszedł czas wieczorów spędzonych pod ciepłym kocykiem, z herbatą z miodem i dobrą książką... Albo raczej z podręcznikami od historii, notatkami z biologii i zadaniami z chemii -,-
Wrzesień był niebywale ciężki, pracowity oraz wyczerpujący miesiąc. Nauczyciele bezlitośnie zarzucili nas powtórkami, ekstra zadaniami domowymi, ekstra sprawdzianami i wszystkim innym, bylebyśmy tylko zdali dobrze egzamin gimnazjalny. Do tego doszły przygotowania do bierzmowania oraz rzecz jasne "kuratory". Co za tym idzie mój wynik czytelniczy jest raczej taki sobie, choć naprawdę starałam się przeczytać jak najwięcej. Niemniej, kiedy siada się do lektury o 22.00, gdy oczy już prawie same się człowiekowi zamykają, to ciężko jest o dobry wynik czytelniczy.
W każdym razie, koniec już tego marudzenia - serdecznie zapraszam Was na podsumowanie września :)
WRESZCIE JESIEŃ! O matko i córko! Nawet nie wiecie jak bardzo nie mogłam się doczekać, aż zrobi się chłodniej, liście zaczną spadać z drzew i będzie można chodzić w swetrach. Wreszcie nadszedł czas wieczorów spędzonych pod ciepłym kocykiem, z herbatą z miodem i dobrą książką... Albo raczej z podręcznikami od historii, notatkami z biologii i zadaniami z chemii -,-
Wrzesień był niebywale ciężki, pracowity oraz wyczerpujący miesiąc. Nauczyciele bezlitośnie zarzucili nas powtórkami, ekstra zadaniami domowymi, ekstra sprawdzianami i wszystkim innym, bylebyśmy tylko zdali dobrze egzamin gimnazjalny. Do tego doszły przygotowania do bierzmowania oraz rzecz jasne "kuratory". Co za tym idzie mój wynik czytelniczy jest raczej taki sobie, choć naprawdę starałam się przeczytać jak najwięcej. Niemniej, kiedy siada się do lektury o 22.00, gdy oczy już prawie same się człowiekowi zamykają, to ciężko jest o dobry wynik czytelniczy.
W każdym razie, koniec już tego marudzenia - serdecznie zapraszam Was na podsumowanie września :)
Jak widać na powyższym obrazku, nie jest tak tragicznie jak mogło. W końcu 7 książek to całkiem ładny wynik, nawet jeśli trzy z nich nie liczą nawet stu stron... W ogólnym rozrachunku daje nam to 2116 stron, czyli Pi razy drwi 70 stron na dzień.
Mogłabym pozaklinać rzeczywistość i napisać, że październik będzie lepszy, ale szczerze w to wątpię. Najprawdopodobniej w tym miesiącu spędzę wyjątkowo dużo czasu nad wszelkiej maści repetytoriami i starymi testami, a nie nad powieściami -,- No cóż - coś za coś.
1. Immunitet Remigiusz Mróz - 9 / 10 [recenzja] >> 646 stron
2. Balladyna Juliusz Słowacki - 8 / 10 >> 160 stron
3. Mechaniczny Ian Tregillis - 7 / 10 [recenzja wkrótce] >> 464 stron
4. Śmierć urzędnika i inne opowiadania Antoni Czechow - 9 / 10 >> 32 strony
5. Prawo Mojżesza Amy Harmon - 6 / 10 [recenzja wkrótce] >> 360 stron
6. Antygona Sofokles - 5 / 10 >> 54 strony
7. W dwadzieścia lat później cz. 1 Aleksander Dumas - 8 / 10 >> 400 stron
Tytuł najlepszej książki września otrzymuje książka Śmierć urzędnika i inne opowiadania Antoniego Czechowa. Po prostu uwielbiam opowiadania tego pana, bo zawsze w punkt opisują rzeczywistość. Mimo że powstały jeszcze w carskiej Rosji, pozostają nadal aktualne, a do tego zachwycają swoim językiem.
Natomiast zaszczytnym tytułem najgorszej książki może się pochwalić Antygona. Pięćdziesiąt cztery strony istnej katorgi i nudy. Szczerze nie polecam. I tak, wiem, że to klasyk nad klasykami, ale i tak trafia na moją straszliwą czarną listę.
We wrześniu pojawiło się 6 recenzji:
Pamiętacie jak miesiąc temu mówiłam, że mam szlaban na wizyty w empiku?... NIESPODZIANKA! Jednak tam trafiłam! I znów przesadziłam! Jupi!
Tym razem nie będę się rozpisywać - Nędzników Victora Hugo, Quo vadis Henryka Sienkiewicza oraz Prawo Mojżesza Amy Harmon kupiłam podczas jednej wizyty w empiku (z tym, że Nędzników zamówiłam wcześniej przez empik.com), a Elantris Brandona Sandersona, Dziewczynę z Dzielnicy Cudów Anety Jadowskiej, Miecz przeznaczenia Andrzeja Sapkowskiego oraz oryginalną trylogię Metra 2033 Dimitrija Glukhovkiego podczas drugiej (BYŁA PROMOCJA!!!).
Taa, chyba powinnam się leczyć -,-
Tym razem nie będę się rozpisywać - Nędzników Victora Hugo, Quo vadis Henryka Sienkiewicza oraz Prawo Mojżesza Amy Harmon kupiłam podczas jednej wizyty w empiku (z tym, że Nędzników zamówiłam wcześniej przez empik.com), a Elantris Brandona Sandersona, Dziewczynę z Dzielnicy Cudów Anety Jadowskiej, Miecz przeznaczenia Andrzeja Sapkowskiego oraz oryginalną trylogię Metra 2033 Dimitrija Glukhovkiego podczas drugiej (BYŁA PROMOCJA!!!).
Taa, chyba powinnam się leczyć -,-
Wiecie jaka jest drobna przewaga filmów i seriali nad książkami?... Je można oglądać nawet o trzeciej w nocy, a i tak wie się o co chodzi, a nad książką trzeba się mimo wszystko skupić.
Wyspa tajemnic ★★★★★★
Zielona mila ★★★★★★
X-men. Days of the Future Past ★★★☆☆☆
Avengers. Age of Ultron ★★★☆☆☆
Strażnicy Galaktyki ★★★★★★
Ant-man ★★★★★☆
Wyspa tajemnic ★★★★★★
Zielona mila ★★★★★★
The Killling (sezon #1) ★★★☆☆☆ (nuuuuuuuda, nie polecam, chyba, że ktoś jest fanem procedurali)
Narcos (sezon #1) ★★★★★☆ (OBEJRZYJCIE TO!!! TO JEST ŚWIETNE!)
Narcos (sezon #1) ★★★★★☆ (OBEJRZYJCIE TO!!! TO JEST ŚWIETNE!)
~*~
Jak widać wrzesień był dla mnie dosyć średni pod względem książkowym (ale bynajmniej nie zakupowym -,-'). A jak Wam minął ostatni miesiąc? Już w szkole, czy jeszcze mieliście trochę wolnego? Ile książek przeczytaliście?
Piszcie w komentarzach ;)
33 komentarze
Ja w tym miesiącu jestem z siebie całkiem zadowolona. Pomimo nawału obowiązków szkolnych, udało mi się przeczytać 5 książek, obejrzeć cały sezon Stranger Things (co z tego, że miał tylko 8 odc!) i pójść do kina na Nerve. Po wielu miesiącach lenia książkowego (czytałam maksymalnie 2 książki na mies) wreszcie widzę jakikolwiek postęp. Oby w kolejnych miesiącach było podobnie. ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Natalia
„Stranger Things” ostatnio awansował na jeden z moich ulubionych seriali i już nie mogę się doczekać kolejnego sezonu ;) „Nerve” nie widziałam i też niespecjalnie mnie do tego filmu ciągnie (podobnie jak do książki). Gratuluję wyniku czytelniczego :)
UsuńRównież pozdrawiam i życzę zaczytanego października!
Niestety, każdy z nas ma obowiązki... A one nie zawsze są przyjemne. ;/ Ale wyniki i tak masz bardzo dobre! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytanie Naszym Życiem
Eh, prawda jest taka, że gdyby nie obowiązki, to ciężko byłoby się człowiekowi ogarnąć. Właściwie nawet jestem szczęśliwa, że wróciłam już do szkoły, mimo że braknie mi czasu na czytanie ;)
UsuńNo ładnie, ładnie! Gratuluję wyniku i oby było tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję i również pozdrawiam :)
Usuń"Elantris" również zakupiłam i właśnie czytam :D Zazdroszczę "Metra" oraz "Nędzników", bo to wydanie jest piękne!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w październiku :D
houseofreaders.blogspot.com
Również planuję w najbliższym czasie wziąć się za „Elantris”, „Nędznicy” i „Metro” są naprawdę cudownie wydani <3
UsuńRównież życzę powodzenia w tym miesiącu :)
Mimo, że dla ciebie te wyniki są słabe - dla mnie są całkiem dobre, a nawet bardzo dobre w porównaniu ze mną 2 całe przeczytane książki i 3 zaczęte i nie będę ich w najbliższym czasie kończyć, bo nie mam aż tak dużo czasu jak może się wydawać... ach ta kochana szkoła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko (bo już robi się chłodno)
myszkarecenzuje.blogspot.com
Wiadomo - każdy ma inne tempo czytania i każdemu nauka zajmuje raz więcej czasu raz mniej. Ja na szczęście nie muszę kuć godzinami, aby być nauczona na dany przedmiot, więc mam więcej czasu na książki :)
UsuńPozdrawiam!
Mnie troszkę przeszkadza szkoła czytanie. W wrześniu nie osiągnęłam zadowalającego wyniku. W sprawie ,,Antygony'' nie zgodzę się z Tobą. Książeczka jest krótka, wiadomo dramat, każdy się prawie na końcu wiesza. Mimo wszystko podobała mi się. (Właśnie ją w szkole omawiam xD)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Matrix25 :)
Zapraszam do siebie: http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/
Ja zaczynam omawianie „Antygony” w piątek ;)
UsuńRównież pozdrawiam!
O, widzę że oglądałaś "Zieloną milę" <3 Uwielbiam film a książka jest równie interesująca i wzruszająca *.* W ogóle to pięknie zrobiłaś ten post, wygląda wspaniale. I cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Dolina Książek
Dziękuję :* A co do „Zielonej mili”, to naprawdę kocham ten film, widziałam go już chyba z miliard razy, a i tak nigdy nie mam go dosyć! I aż wstyd się przyznać, ale niestety książki Kinga nie czytałam... Ale planuję ją kiedyś nadrobić!
UsuńRównież pozdrawiam!
Gratuluję wyników, bo przecież są bardzo dobre, i cudnych zdobyczy. :) Ja ponoć byłam obrażona na Empik, ale w tym miesiącu też tam zrobiłam zakupy. =.= Swoją drogą, ci "Nędznicy" z Bellony? :)
OdpowiedzUsuńTak! Najładniejsze (i z tego co się orientuję jedyne) polskie wydanie „Nędzników” *.* I do tego całkiem tanie ;)
UsuńTo nie jest dobry wynik ?!
OdpowiedzUsuńJa we wrześniu przeczytałam 3 książki, a zrecenzowałam jedną. Weny brak, na nic :(
Ant-mana dawno oglądałam, ale spodobał mi się ;). Tak właśnie 5/6
Pozdrawiam i życzę zaczytanego października!
http://fanofbooks7.blogspot.com
Znam ten ból :( Mnie też czasem dopada niemoc czytelniczo-twórcza... Najczęściej wtedy, gdy mam sporo czasu na czytanie :/
UsuńRównież pozdrawiam i życzę zaczytanego października!
Ja ,,Immunitet" właśnie czytam i jest super! A ,,Prawo Mojżesza" uwielbiam. ♥
OdpowiedzUsuńWysłałam ci e-mail z propozycją. :)
Już lecę sprawdzić skrzynkę ;)
UsuńMam wrażenie, że wszyscy znają Remigiusza Mroza, tylko nie ja! Niestety ostatnimi czasy, mi z nim bardzo nie po drodze. Wstyd!
OdpowiedzUsuńNajwyższy czas to nadrobić, zwłaszcza że jego książki są naprawdę wyśmienite ;)
UsuńMój wrzesień wyszedł całkiem nieźle. Zarówno pod względem czytelniczym, jak i filmowym. Na szczęście szkoła dopiero się rozkręca, dlatego miałem trochę wolnego czasu. Niestety, z każdym kolejnym dniem będzie go coraz mniej, dlatego październik nie będzie pewnie już taki udany... Niemniej jednak, jestem dobrej myśli :)
OdpowiedzUsuńPS Zazdroszczę "Elantrisa" :D
My BookTown
U mnie szkoła zaczęła się od razu „z grubej rury” -,-' Nauczyciele zachowują się jakbyśmy maturę mieli pisać, a nie egzamin gimnazjalny :/
UsuńŻyczę zaczytanego października :)
Gratuluję dobrego wyniku ;) Siedem książek to sporo bez względu na to, jakiej były objętości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPlus chodzenia do pracy jest taki, że po niej nie trzeba już nic robić po za ugotowaniem obiadu i małych porządkach.. A później można czytać i czytać. ;)
OdpowiedzUsuńMiesiąc bardzo ładnie Ci poszedł, nie narzekaj, a co do leczenia się na książkowy zakupoholizm... Jak będziesz się zapisywać na terapie to daj znać, nie będę sama. :D
Pozdrawiam. :**
P.
A tam terapia, rodzina niebawem mnie na odwyk wyśle XD
UsuńRównież pozdrawiam :)
Wynik wcale nie jest zły, ja wolę się nawet nie przyznawać ile przeczytałam :D Mam zamiar sięgnąć niedługo po "Immunitet", bo po takim zakończeniu "Rewizji", nie sposób nie sięgnąć po kontynuację. Ilekroć widzę tak wysokie oceny "Zielonej Mili" mam ochotę od razu obejrzeć ten film, ale postanowiłam, że najpierw przeczytam książkę. Może uda mi się po nią sięgnąć w najbliższym czasie - jestem dobrej myśli :)
OdpowiedzUsuńZakończenie „Rewizji” zdecydowanie wręcz zmusza czytelnika do sięgnięcia po kolejny tom :) A w wypadku „Zielonej mili” zrobiłam mały wyjątek od zasady „Najpierw książka, potem film” - zwłaszcza że kiedy widziałam go po raz pierwszy nie byłam jeszcze nałogowym czytelnikiem ;)
UsuńDlaczego tak kusicie Prawem Mojżesza :(
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że ja fanką tej książki niestety nie jestem. Głębiej jednak wypowiem się dopiero w recenzji ;)
UsuńChyba się obrażę za tak średnią ocenę dla [Avengersów] :o
OdpowiedzUsuńChociaż... [Kapitanowi Ameryce 3] nie dorównują, więc w sumie wybaczone! :D
I nadrobiłaś piękną oceną dla [Strażników Galaktyki]... No, dobra, wybaczone na bank!
Tak, jestem psychofanką Marvela :D
Wyniki książkowe również nie są najgorsze - powiem więcej - sama chcę takie uzyskać, coraz bardziej staczam się na dno.
Pozdrawiam gorąco!
Izzy z Heavy Books