Podsumowanie grudnia 2016 | Bookhaul grudzień 2016
18:59
Chest' moi drodzy!
Tak, wiem, że mamy już 2017, ale cofnijmy się jeszcze na chwilę myślami do minionego miesiąca, czyli grudnia 2016. A trzeba przyznać, że był to naprawdę świetny miesiąc pod względem książkowym. Sporo wolnego czasu, święta... Co prawda, wiązało się to z wieloma obowiązkami rodzinnymi, ale przynajmniej w szkole zrobiło się troszkę luźniej. Dzięki temu, w końcu mogę być w pełni dumna ze swojego czytelniczego wyniku 😊
Zapraszam!
Tak, wiem, że mamy już 2017, ale cofnijmy się jeszcze na chwilę myślami do minionego miesiąca, czyli grudnia 2016. A trzeba przyznać, że był to naprawdę świetny miesiąc pod względem książkowym. Sporo wolnego czasu, święta... Co prawda, wiązało się to z wieloma obowiązkami rodzinnymi, ale przynajmniej w szkole zrobiło się troszkę luźniej. Dzięki temu, w końcu mogę być w pełni dumna ze swojego czytelniczego wyniku 😊
Zapraszam!
W grudniu udało mi się przeczytać [werble, proszę]... 7 książek. No dobra, bądźmy szczerzy, to nie jest rekord świata, ba!, to nawet nie jest mój prywatny rekord, ale i tak jestem z siebie naprawdę zadowolona. W sumie daje mi to 2699 stron, czyli średnio 87 stron dziennie. Całkiem ładnie, biorąc pod uwagę, że nie samymi książkami żyje człowiek 😊
Najlepszą książką miesiąca zostają „Ślady” Jakuba Małeckiego. Niesamowity zbiór opowiadań o śmierci, przemijaniu i tym, co po nas zostaje. Prawdziwa literacka perełka, z którą po prostu trzeba się zapoznać!
Natomiast tytuł najgorszej książki miesiąca wędruje ex aequo do „Harry'ego Pottera i Przeklętego Dziecka” oraz „Historii pszczół”. Obie książki nie były jakieś naprawdę bardzo złe, a najnowsza część przygód Pottera nawet mi się całkiem podobały, ale jednak były to słabe pozycje.
1. „Gwiezdny pył” Neil Gaiman - 7 / 10 [recenzja wkrótce] >> 199 stron
2. „Ślady” Jakub Małecki - 9 / 10 [recenzja wkrótce] >> 300 stron
3. „Harry Potter i Przeklęte Dziecko” J. K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany - 6,5 / 10 [recenzja] >> 366 stron
4. „November 9” Colleen Hoover - 7 / 10 [recenzja wkrótce] >> 332 strony
5. „Historia pszczół” Maja Lund - 6 / 10 [recenzja wkrótce] >> 518 stron
6. „Szóstka wron” Leigh Bardugo - 8 / 10 [recenzja wkrótce] >> 496 stron
7. „Behawiorysta” Remigiusz Mróz - 7 / 10 [recenzja wkrótce] >> 488 stron
Najlepszą książką miesiąca zostają „Ślady” Jakuba Małeckiego. Niesamowity zbiór opowiadań o śmierci, przemijaniu i tym, co po nas zostaje. Prawdziwa literacka perełka, z którą po prostu trzeba się zapoznać!
Natomiast tytuł najgorszej książki miesiąca wędruje ex aequo do „Harry'ego Pottera i Przeklętego Dziecka” oraz „Historii pszczół”. Obie książki nie były jakieś naprawdę bardzo złe, a najnowsza część przygód Pottera nawet mi się całkiem podobały, ale jednak były to słabe pozycje.
W grudniu na blogu pojawiło się 10 postów, czyli w granicach mojej średniej ;)
W grudniu pobiłam mój własny rekord, jeżeli chodzi o nowe książki. Nie wiem, jak to się stało, ale przybyło do mnie aż 18 pozycji. To jest naprawdę przerażające, drodzy państwo, bo niedługo w moim własnym pokoju nie starczy miejsca dla mnie 😨 Że nie wspomnę o tym, iż nie mam bladego pojęcia KIEDY ja to przeczytam -,-'
Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć ★★★★☆☆
- Podsumowanie listopada 2016
- Rozdanie blogowe (już skończone) + Wyniki
- Recenzja „W dwadzieścia lat później” Aleksandra Dumasa
- Świąteczne booki, czyli poradnik prezentowy
- Recenzja „Więźnia nieba” Carlosa Ruiza Zafona
- Recenzja „Harry'ego Pottera i Przeklętego Dziecka” J. K. Rowling, Jacka Thorne'a, John'ego Tiffany'ego
- Zimowy TBR
- Festive Christmas Book Tag
- Podsumowanie roku 2016 | Najlepsze książki 2016
- „Opowieść o dwóch miastach” CHARLES DICKENS - kiedy tylko zobaczyłam tę powieść w księgarni, zwyczajnie musiałam ją kupić. Swego czasu próbowałam czytać ebooka tej powieść (byłam ciekawa jak Dickens pisze), ale po prostu nie byłam w stanie. Czytanie na komórce mi niestety nie idzie.
- „Idiota” FIODOR DOSTOJEWSKI - klasyk literatury rosyjskiej w pięknym wydaniu *.* Znaleziony pod choinką ;)
- „Jeden z nas” ASNE SEIERSTAD - pod koniec listopada na empik.com była taka ogromna promocja i zwyczajnie nie mogłam z niej nie skorzystać ;) A że od dawna czaiłam się na reportaże z serii wydawnictwa W. A. B. „Poruszyć świat” to możecie sobie wyobrazić moją radość 😍
- „Nowy Jork. Przewodnik niepraktyczny” KAMILA SŁAWIŃSKA - j.w.
- „Księgarz z Kabulu” ASNE SEIERSTAD - j. w.
- „Duchy. Korespondencje z Kambodży” TIZIANO TERZANI - j.w.
- „Podbój” SVEN LINDQVIST - j.w.
- „Rok 1984” GEORGE ORWELL - wynik wizyty w kinie - przy okazji zajrzałam do księgarni, a że niedawno zakochałam się w „Folwarku zwierzęcym” stwierdziłam, ze warto zapoznać się też z jego innymi powieściami 😉
- „Lux perpetua” ANDRZEJ SAPKOWSKI - znalezione pod choinką. Szkoda tylko, że nie znam poprzednich tomów tej serii...
- „Jak było naprawdę? 50 nieporozumień na temat historii” BERND INGMAR GUTBERLET - również znalezione pod choinką. Na początku całkiem się ucieszyłam, ale gdy zobaczyłam czego dokładni dotyczą te "mity"... No cóż, powiedzmy, że mój entuzjazm opadł 😞
- „Życie Pi” YANN MARTEL - zakupione na promocji wspomnianej przy reportażach wydawnictwa W. A. B.
- „Pięć dni ze swastyką” ARTUR BANIEWICZ - kolejny prezent od Mikołaja.
- „Inna dusza” ŁUKASZ ORBITOWSKI - zamówione razem z „Życiem Pi” 😇
- „Próba” ELEANOR CATTON - znalezione na promocji w empiku (-50%). Ciężko było nie skorzystać...
- „Czterdzieści i cztery” KRZYSZTOF PISKORSKI - j. w.
- „Tajemna historia” DONNA TARTT - prezent od Mikołaja 😍
- „Tajne państwo” JAN KARSKI - j. w.
- „Emilia Malessa "Marcysia"” MARIA WEBER - j. w.
W tym miesiącu udało mi się aż dwa razy trafić do kina (święto lasu po prostu -,-') i w zasadzie oba filmy całkiem mi się podobały. Łotr 1 był sto razy lepszy niż zakładałam, więc miło się zaskoczyłam w kinie, stąd wysoka ocena. Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że był to zdecydowanie lepszy film niż zeszłoroczne Przebudzenie mocy.
Z kolei Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć to raczej średniak, chociaż i tak zadziałał pewien sentyment do świata czarodziejów, dzięki czemu świetnie się bawiłam. Trochę kuła mnie w oczy taka bajkowość całej magii, ale jakoś to w końcu przebolałam.
Łotr 1 ★★★★★☆Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć ★★★★☆☆
~*~
A jak Wam minął grudzień? Jak święta? Ile książek udało się Wam przeczytać?
Piszcie w komentarzach 😉
8 komentarze
Zgrała nam się jedna przeczytana książka - "Harry Potter". Brrr... wolę chyba sobie o niej nie przypominać. Wielka szkoda, że J. K. Rowling zniżyła się do podpisania swoim nazwiskiem takiej produkcji...
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego stycznia!
Pozdrawiam i zapraszam na recenzję "Harry'ego Pottera i przeklętego dziecka"! pattbooks.blogspot.com
Nie czytałam żadnych z wymienionych przez ciebie książek i do większości jakoś mnie nie ciągnie, chociaż z drugiej strony bardzo chciałabym się zapoznać z 'Opowieścią o dwóch miastach' ;) Również byłam w kinie na "Fantastycznych zwierzętach" i... cóż, strasznie żałuję tego zmarnowanego czasu. Wynudziłam się jak nigdy i po prostu... nie, nie ma mowy, bym obejrzała kolejne części.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ^^
Książki bez tajemnic
Z wymienionych przez Ciebie książek czytałam tylko dwie - "November 9" i "Szóstkę wron". Pierwsza bardzo mi się podobała, druga też, ale spodziewałam się po niej czegoś lepszego.
OdpowiedzUsuńPoza tym w styczniu planuje sięgnąć po "Behawiorystę" Mroza :)
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Niezwykle udany miesiąc za tobą, jak widzę :D Ja przeczytałem 6 książek z czego najlepszą niespodziewanie okazało się "Mam na imię Lucy" Elizabeth Strout, oraz obejrzałem 12 filmów. Słowem - szału nie ma, ale narzekać nie mogę. Ze zdumienia wyjść nie mogę, jak patrzę co miesiąc na twoje stosy nowych książek. Gdzie ty to wszystko mieścisz?! :P Niemniej jednak zazdroszczę Tajemnej historii oraz Opowieści o dwóch miastach.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
My BookTown
Świetne podsumowanie! I zazdroszczę kupionych książek :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Ci udanego i zaczytanego 2017 roku! Dolina Książek
Ale cudowne zdjęcia! <33
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic z twoich zdobyczy, ale chyba kiedyś się skuszę na Życie Pi.
HP i Przeklęte Dziecko średnio mi się podobał i trochę się zawiodłam. Absolutnie nie uważam tego za kolejną część, a jedynie - dodatek serii.
Szóstka wron wciąż przede mną i muszę ją przeczytać! :)
Pozdrawiam! :)
recenzjeklaudii.blogspot.com
Świetne książki! "Behawiorystę" i "Inną duszę" muszę koniecznie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJa również byłam bardzo pozytywnie zaskoczona Łotrem 1, powiedziałabym nawet, że po Powrocie Jedi była to moja ulubiona część Star Wars :)
OdpowiedzUsuńPo "Przeklęte dziecko" nie mam zamiaru sięgać, sama idea pisania takiej książki (chociaż niektórzy też podają w wątpliwość wkład Rowling w tę historię) to ewidentnie chęć dużego zarobku :/
W pełni zgadzam się z Twoją opinią "Śladów", niezwykła historia! Będę musiał koniecznie zapoznać się w najbliższym czasie z "Dygotem" :)